Nie ma Cię...
Znów wróciły te chwile
I wszystkie moje wspomnienia.
Przeszłośc i ten dzień
Nie dają chwili wytchnienia.
Zwykła, szara ulica
Autostradą do nieba była.
Nić, która plotłeś życie
Tak nagle się skończyła.
A ja chciałam niewiele,
Dlaczego tak się stało?
Oddałabym dla Ciebie życie!
Boże, czy to zbyt mało?
Wołam znów do Ciebie
Powiedz, że słyszysz mnie!
Jednak milczysz... Idę spać,
Może spotkam Cię we śnie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.