Nie ma Cię już pięć miesięcy
Wiesz ,powiem to i wykrzyczę:
Odkąd nie mogę się z Tobą skontaktować,
To choćby lata świetlne przemierzyć,
Rozbić się rakietą w czasoprzestrzeni...
I w małej norce się schować!
Wiesz ,powiem to i podkreślę,
Że wcale nie jestem dumna z siebie,
Upadłam marnie i normalnie,
Szukając Twojego serca w niebie...
I w końcu to obwieszczam,
Że kiedy już Ciebie zobaczę,
Wyjdę z siebie na długi spacer,
Zobaczę wszystkie niuanse z perspektywy,
I gorzko do wewnątrz zapłaczę...
*I dodam ,że mam anginę,
Ty zamiast otulać mnie kołderką
Jak kochanek,lub brat,
Pojawiasz się i znikasz(To ekspresja
uczuć)-w migającym świetle dyskotek...
Niezły Meksyk ten nasz świat;-(
Komentarze (8)
Usłyszy że tak narzekasz i krzyczysz z rozpaczą w
głosie, przyleci na skrzydłach gołębia i będzie
kołderką w twym losie.
jesli jest w tobie siła i moc pokonasz każdą
przeszkodę...
wiersz nietuzinkowy, fajny i prawdziwy. Pozdrawiam
Pięć miesięcy a wydaje sie ,że cała wieczność ...
tęsknota i bunt jednoczesnie wyzwalają emocje ... ale
masz rację ... ten nasz świat jest zakręcony ....
Czas najgorszy gdy chcemy miloscia zyc....
kazda chwila nas przytlacza,kazdy moment
samotnosci...lecz poki nie ma konca drogi nadzieja tli
sie wciaz...
i Ty te nadzieje miej...
pozdrawiam
Coraz mniej szlachetnych, odpowiedzialnych osób w
dzisiejszym świecie. Pozdrawiam
Trudno spojrzeć z perspektywy, gdy emocje biorą górę,
ale to na pewno dobry "zabieg", choć może być
bolesny...
...dumę miej zawsze w sobie....to nic ze nie odpowiada
ten co kocha się w tobie....