nie ma już nas
maj w kolorze sepii
zmatowił niebo
przytłumił zielenie
i bez zmelancholnił
rozrzewnił kielichy konwaliom
spłynęły deszczem smętnie
i wiatr już nie ten sam
inne pieśni nuci
muskając skulone liście wiśni
w zaułkach już tylko echo
zawodzi na minorową modłę
nostalgia spowita w mgielny welon
przechadza się zwolna szarymi duktami
rozsiewa na obrzeżach goryczkę
nie ma nas
inny czas
inna bajka
i sad
tylko świerszcz ten sam
strojąc skrzypce
pod naszym drzewem
czeka na znak
by jeszcze raz zagrać wczorajszą melodię
Ty-y. dn.17.05.2018.r.
/wanda w./
https://www.youtube.com/watch?v=MmFpEIJJWd8
Komentarze (52)
Ładna melancholia.
Pozdrawiam majowo:)
Znów się spóźniłam... Ale fotel widzę wolny to ropalę
się i delektuje twoja cudnă melancholią... :)
wzruszyłam się, taki jakiś dzień też mam
melancholijny. Dobrze mi tu.. Poczekam aż świerszcz
znów zagra.
Cudny wiersz Gwiazdko:*)
Niby wszystko takie same, a jednak zupełnie inny
czas... pozdrawiam
Piękne strofy a puenta prima:)
Miłego dnia buziaki :)
zauroczyłaś mnie puentą :) Pozdrawiam Wandziu
@anna - witam i pieknie dziekuję
Wiem ze tak krótko żyje
Celowo napisałam
/ten sam /
by podkreslić że to nie jest stara historia
Pozdrawiam serdecznie Anno życzę pogodnego popołudnia
:)
Ładna melancholia. {świerszcz ("ten sam" - wykreśl)
żyje ok 3 miesięcy.}