Nie ma już nic...
Gdy rozpaczliwie szukam pomocy
Gdy cierpie każdej nocy
Nikt tego nie zauważa
A ja myślę, że
już nikogo nie obchodze
I chcę zabic się...
Jednak nie moge...
- coś raczej ktoś powstrzymuje mnie
I ciągle obiecuje sobie. że
następnego dnia to zakończe
I Świat więcej już nie zobaczy mnie
Znam te wszystkie wartości
Dla których warto żyć
Jednak nie moge
I już więcej nie chcę być...
Będe potępiona
Wiem
Lecz nie zmieni to nic
Jedno małe istnienie
Bez różnicy
Koniec
Nie ma już nic...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.