Nie ma litości
A teraz czas wytoczyć działa,
a nie malutki karabinek,
byś się kochanie dowiedziała,
co można dostać za swą winę.
Nie ma litości, gdy ktoś winien,
trzeba dać zemście więcej siły.
Niech krzywda wielką rzeką płynie,
niech ból rozbija skałę w pyły.
Wewnątrz umieszczę wielką kulę,
malutka kulka to za mało,
byś się zmierzyła z wielkim bólem,
by to cierpienie było chwałą.
Nie ma litości, gdy ktoś winien,
trzeba dać zemście więcej siły.
Niech krzywda wielką rzeką płynie,
niech ból rozbija skałę w pyły.
Na koniec wybuch zniszczy ziemię,
po której stąpać jeszcze możesz.
I tak zginęło nasze plemię,
a mogło być też nawet gorzej.
Nie ma litości, gdy ktoś winien,
trzeba dać zemście więcej siły.
Niech krzywda wielką rzeką płynie,
niech ból rozbija skałę w pyły.
Nie ma litości, gdy ktoś krzyczy,
trzeba dać zemście więcej wiary.
Krzywda na litość próżno liczy,
prawda ma większe w sobie kary...
Komentarze (3)
Naprawdę groźnie. Coś poetę niepoetycko się wyrażę
"wkurzyło".
Rzeczywiście zabrzmiało groźnie z tym działem....
ojej, jak groźnie!!