nie mam już nadziei
za wspólne marzenia płacisz
wdzierając się do cudzego świata
zostawiasz tam całego siebie
idziesz z nagą duszą
wystawiona na pośmiewisko kurczy się
ulatuje
zapłonęły oczy
zatliły sie nadzieje
powieszone przy drzwiach bez zamka
pukaj
może je wywarzysz
autor
lintu
Dodano: 2007-01-13 22:40:45
Ten wiersz przeczytano 537 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.