Nie mów do widzenia
Pomiędzy wczoraj a dzisiaj
zaczaiło się zwątpienie
Wiem, że to nie była miłość
a tylko jakieś złudzenie
Dałam się łatwo omamić
uśmiechem słowem gestem
Pozwoliłam zwabić kłamstwem
choć wcale łatwa nie jestem
Było mi głupio odmówić
gdy tak pięknie czarowałeś
Nagle stałeś się tak bliski
choć wcale tego nie chciałeś
Teraz przede mną uciekasz
udając że się nie znamy
Wymyślasz dziwne historie
codziennie zmieniasz swe plany
Zastanów się czego pragniesz
może byś chciał gwiazdkę z nieba
A może pomocnej dłoni
czego Ci jeszcze potrzeba
Dlaczego wciąż nic nie mówisz
czy mowę Ci odebrało
Robiłam przecież co mogłam
czy to dla Ciebie za mało
Odezwij się wreszcie proszę
nie zniosę tego milczenia
Możesz mnie nawet ukarać
tylko nie mów do widzenia
Komentarze (12)
dobrym piórem napisany
jeśli mówi się głośno o marzeniach to się spełniają.
więc nie trać nadziei ; ]
coś mi przypomina... ładny
Mam nadzieję, że się odezwie, i wyjaśnicie sobie
wszystko. Bardzo wiersz fajnie napisany, i przemawia:)
Powodzenia:)
Tyle rzeczy powiedziano w tym wierszu i jeszcze jak
składnie.
Wiersz fajny, ale z dyplomacją gorzej, nie odkrywa się
wszystkich kart od razu:) Pozdrawiam.
Dobrze opisana tesknota, dobry wiersz
Na plusik..nawet dwa..za.. :).. M.
Ciągłość flirtu i niezamierzone zamieniło się w
uczucie. Problem w tym, że teraz wyważone próbuje
normować wszelkie reakcje.
do widzenia daje nadzieję, żegnaj już nie, ładnie
poprowadzony wiersz
bardzo bliska mi ta treść...jak łatwo kogoś zranić
takim czarowaniem, a następnie milczeniem, pozdrawiam
serdecznie
tak się właście kończą czary, samotnością bez miary :(
podoba mi się Twój wiersz :)