Już pora odejść
Na mnie przyszła już pora
wieczór zasypia
nie utulę cię do snu
Cicho odejdę
Może mnie zawołasz
może echo odpowie ci
Może gwiazdy na niebie
o radę zapytasz
kiedy bedziesz ocierał
żalu łzy
Ale twarz twa strapiona
wraz z nadejściem poranka
dawny kolor odzyska
wyschną łzy
Jednak teraz odchodzę
na mnie przyszła już pora
Kot przy misce zapłacze
spuści oczy zielone
gdy ostatni raz
zamknę drzwi
Dla kogoś kochanego..
Komentarze (8)
może jeszcze można zawrócić...by potem nie żałować
pięknie stworzyłaś nastrój odejścia, pełen smutku i
melancholii...
ladnie, delikatnie... romantycznie. Bije stad jakas
melodia i magia...
Ładny wiersz choć bardzo smutny. Skłania do refleksji.
Czuć w nim, że podmiot liryczny jest zrezygnowany i
znudzony życiem, choć jest nadzieja, że to pożegnanie,
o którym mowa w wierszu nie będzie ostatnim.
Najbardziej atrakcyjna jest ostatnia zwrotka. Ma
ciekawy klimat.
Dobry wiersz.
Kochasz a odchodzisz :(..Kto teraz o kota zadba? Może
warto jeszcze raz przemyśleć..porozmawiać.. Wzruszył
mnie ten wiersz.. M.
mimo iż pora czuć wielki żal odchodzenia
Zdaję mi się,ze o śmierci piszesz, dlaczego taka
zrezygnowana, walcz o życie, bo widzę masz dla kogo
żyć. Pozdrawiam
smutny wiersz, ten dla kogo ten wiersz nie powinien
pozwolic ci odejść