NIE MÓW NIC...
nie mów nic.....
czuję Twoje myśli....
jak podchodzą do mnie gdy stoję przy oknie
zapatrzona w dal...
podchodzą i obejmują mnie czule,
a ja zapadam się w słodki niebyt,
topię się w głębinie Twych oczu....
stój na straży, zawsze bądź...
łzy płyną...
ale Ty potrafisz je osuszyć,
ciepłym słowem, czułym gestem,
moje wargi drżą od szlochu,
czuję na nich delikatny dotyk Twojego
palca....
podnoszę na Ciebie wzrok....
rozglądam się po pokoju pogrążonym w
mroku....
jak zwykle jestem sama,
i tylko cień na ścianie tańczy w takt
płomyka świecy....
a Ciebie brak jak zawsze gdy jesteś
potrzebny...
czuję chłód,
i chyba ten chłód będzie mi towarzyszył
zawsze....
bo Ciebie nie mogę zdobyć.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.