nie obce lecz marne
Z promieniami słońca
Z obcością rad
zdystansować
nie pamiętać
ulepić garnek z siatki barw ludzkiej
strony
spojrzeć z dumą w niebo
krzyknąć
kiedy zaboli
wyrzucić skoro bez wartości
autor
long
Dodano: 2007-03-09 13:26:52
Ten wiersz przeczytano 647 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.