Chciałam dokonać wielkich rzeczy...
O tym jak człowiekowi(czyli mnie)może się nie udawać.
Chciałam być dobra dla ludzi,
mieć w nich sprzymierzeńców.
Chciałam w nich miłość obudzić,
okazali się zgrają potępieńców.
Chciałam mieć w kimś przyjaciela,
kogoś,kto zrozumie i cierpienie ukoi.
Teraz widzę,jak mną poniewiera,
odeszłam więc w samotność-(przynajmniej
mniej boli).
Chciałam być znawczynią wszelkich sztuk,
oddać się temu jak kochankowi.
Lecz nie dali szansy i wyrzucili na
bruk,
Gdzie teraz studiować?kto mi odpowie?
Chciałam przeżyć wielką miłość,
szczerze oddać się jednemu.
Los ukarał mnie za naiwnosć,
szydząc ze mnie jak z niewielu.
Chciałam...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.