Nie obciążę
beano
nie moje kochanie
do ciebie z miłości
usycham
wagę mam słuszną
do wzrostu
i tłuszczem
obrośnięte żebra
nie obciążę twojej
smukłej talii
swym
obleśnym cielskiem
nie zamierzam
też sapać i stękać
z lekkością motyla
wzlecę nad szczyt góry
uwierz mi
nie moja kochana
mój tonaż
ma wyporność
kontenerowca
którego fale
unoszą z łatwością
a stery są sprawne
i w twoich ramionach
szczęśliwy zacumuję
ufam że
z wzajemnością
Ator Waldi1
Komentarze (19)
Hahahahaha. - właśnie wyobrażam sobie jak wyglądasz.
Pozdrawiam cieplutko:)
I nie wiem co napisać.
Humor i uśmiech tu jest.
Miłego dnia.
:))) Normalnie obciążony erotyk. :))))
Dobranoc. :)
Waldi
nie wiem co na to Elean powie
wyrzuci mnie na ulicę, oszalałeś
boję się o swoją potylicę:))
Dobranoc:))