Nie odchodź
nie odchodź proszę jeszcze nie teraz
wpierw dla mnie umrzyj lecz sobą całą
jak ja dla ciebie właśnie umieram
aby to żywe co w nas zostało
co między nami kwitło przez lata
co było wiosną wspólną najpierwszą
zwiędło przepadło i bym rozpaczać
nie musiał choćbym w zmowie z pamięcią
wracał od nowa we śnie i jawie
w nasze marzenia wtedy tak młode
a w nich my razem znów tak jak dawniej
jeszcze nie teraz nie odchodź proszę
Andrzej Kędzierski,Częstochowa
28.03.2014.
Komentarze (56)
Po takich słowach trudno odejść. Pięknie!
Pozdrawiam:-)
"co między nami kwitło przez lata
co było wiosną wspólną najpierwszą
zwiędło przepadło"
Pozdrawiam ciepło :-)))
śliczne wołanie o pozostanie, pozdrawiam serdecznie
Smutno mi. Mimo wszystko pozdrawiam :(
Aż się serce kraje, ...
Bardzo uczuciowy i przepełniony smutkiem, mówi się, że
nadzieja umiera ostatnia, a strofy pobrzmiewają
marszem żałobnym:(
Ja zostaję - żartuję:). Ładnie śnisz. Pozdrawiam
andreas
Ależ smutno się zrobiło, buuuu...
bardzo mi się podoba pozdrawiam
Bardzo ładny wiersz. Przypomniał mi jak Hanna Banaszak
śpiewała, tekst Jonasza Kofty:
"Nie, nie możesz teraz odejść
Popatrz listki takie młode
Nim jesieni rdza i śmierć
Bądź - proszę cię na rozstań moście
Nie zabijaj tej miłości
Daj spokojnie umrzeć jej "
Miłego dnia.
O jak smutna prosba do ukochanej!!!
Pozdrawiam serdecznie!
Pozdrawiam serdecznie milutkiego wieczoru.