Nie odchodź…PROSZĘ
Nie odchodź proszę i nie zamykaj
za sobą głośno dębowych drzwi
naciśniesz klamkę, zaskrzypią kroki
mosiężnym kluczem skręcisz obłoki
i wolność ptaka, nie złote klatki
za dużo słońca, no i te gwiazdy
zieleń też wszędzie, gdziekolwiek
patrzysz
i piękna tęcza w symbolu znaczeń
inne powietrze, pachnie tu rajem
spłoszony najpierw w źródle przystajesz
a w jego tafli błysk wybawienia
spoglądasz ufnie w kryształ sumienia
nie odchodź proszę…jeszcze ten
ślad
już nie pamiętasz nadziei lat
świętych okruchów, trzymasz je w dłoni
spoglądasz ufnie w srebrzyste tonie
…
4 czerwca 2007. godz. 17, 03
...Czerwoną różę na troski małe i te za duże dostaniesz może... abyś zanurzył serce w lazurze nowe marzenia te przebogate rodzą się w chwilach w różanych w kwiatach...
Komentarze (3)
"I wolność ptaka, nie złote klatki, i piękna tęcza w
symbolu znaczeń" świetne metafory i przenośnie
doskonały kunszt autora wiersza...
Ciekawy wiersz ,wciaga i zatrzymuje na dluzej
,regularny z dobrymi rymami ,zatem pochwala
Wiersz bardzo klimatyczny, działa na wyobraźnie.
Bardzo mi się podoba, ponieważ ma w sobie to coś...
pewną magię i tajemniczość.