Nie oswaja się dzikich ptaków
Ostrzegali, że mnie skrzywdzisz, nie
wierzyłam,
wytykali bezlitośnie jakieś wady;
objawieniem byłeś, bóstwem, kiedy miłość
wprowadzała się do serca bez pytania.
I mówiłam wszystkim, jaki jesteś mądry,
uzdolniony i wrażliwy, z piękną duszą.
Zaręczałam, żeś ideał. Z ogniem w oczach
szłam po śladach, niby cień twój, w lepsze
jutro.
Zapewniałam bez wytchnienia o oddaniu,
dziękowałam za obecność - dar bezcenny,
przeszczęśliwa, że tak mnie zawojowałeś.
Czułam jakbym miała skrzydła, cały
błękit
najkochańszych w świecie oczu był mi
niebem;
gdy wtulona, w bicie serca zasłuchana,
zrozumiałam co to znaczy poczuć jedność,
taki cud tylko raz w życiu się przydarza
Pocałunki, bliskość, słowa, piękne
plany,
ziemia w raj się zamieniała. Wciąż
mówili
- to artysta, bawidamek, będziesz
płakać.
Może zawsze łzami płaci się za miłość.
A więc stało się, zniknąłeś biały kruku,
porzuciłeś mnie jak wyspę nieszczęśliwą,
połamaną marionetkę bez rozumu.
Mimo wszystko dobrze, że się
przydarzyłeś.
https://www.youtube.com/watch?v=Rw7dLg6RUrQ
Komentarze (60)
Smutno ... ale podoba się wiersz którym poruszasz Aniu
:)
Łobuziaczki zostawiam Aniu :*
- co się stało to się nie odstanie -
gdyby miłość nie wprowadziła się do serca niepytana o
zgodę prawdopodobnie ominęłoby peelkę przykre
doświadczenie z powodu kogoś kto nie był godny, by
trwać u jej boku
miłego dnia, Aniu :)
Wstyd mi, tak po męsku. Wspaniały wiersz, Aniu,
wzruszający. Pozdrawiam.
piękny wiersz - cóż życie pisze swoje scenariusze
szkoda :-)
pozdrawiam - zajrzyj do mnie :-)
Czasem serce nas zwodzi:(pragnienie miłości:(
Bardzo piękny wiersz, choć smutne zakończenie:(
Pozdrawiam:)***
Smutne.
(Niskie poczucie wartości).
Wszystkiego dobrego.
Samo życie cenił sobie wolność...
Pozdrawiam serdecznie:)
Bardzo, bardzo ładnie.
Miłego dnia :)
Refleksyjny, piękny,
smutny wiersz.
Dobranoc Aniu.
Pozdrawiam serdecznie:)
Ostatni wers jest jak pieczęć.
Co by było, jakby się nie zdarzyło... nic, nawet
wiersza by nie było.
Pozdrawiam :)
Pięknie o zapatrzeniu w "dzikim ptaku".
Pozdrawiam
Czasami w życiu ranią bliscy, wtedy najbardziej boli,
niestety. Pozdrawiam.
Smutne Aniu ale prawdziwe często w życiu tak bywa,
wspomnienia o miłości największej, pierwszej. Nie mogę
jednak
nadziwić się tajemnicy,
że od wtedy właśnie
Liczą się dni wiary, nadziei, miłości.
Jak dla mnie wiersz perfekcyjny, a temat życiowy, choć
smutny. Cennym jest przeżyć tak barwną (niezapomnianą)
przygodę ..., gdy nie doświadczasz głębszych strat, bo
jednak bywa, że kończy się dużo gorzej. Czy to aby był
"dziki ptak", czy może tylko na takiego się kreujący
Narcyz? ... Znam ci ja takiego! :)
myślę, że pomimo wszystkich "ale", będziesz do końca
życia wzdychać, wspominając swoją najpiękniejszą,
nieszczęśliwą miłość.
napisałaś, że rzadko piszę bez rymów. zapraszam trzy
wiersze wstecz ma "Wampa". sprawdziłem, że nie
czytałaś.
serdeczności Aniu :):)