Nie pamiętam
Drogi nam się rozeszły
równie szybko, jak przecięły -
lewo, prawo, dom, mieszkanie,
a miłość czeka za nami zagubiona.
Podczas tego marszu nikt nie zawracał. Nikt
nie krzyczał "zobacz, zgubiłeś uczucie! To
pilne!".
I nikt nie słuchał takich nawoływań.
A dziś żyjesz dalej beze mnie. Powinszować,
bo to wielka sztuka
omijać kogoś, kto był dla ciebie dniem i
nocą.
Mi trudno trochę bez ciebie,
ale na nowo uczę się oddychać - niezależnie
od tej pustki,
którą kiedyś ktoś wypełniał.
I samotnie i smutno wiatr uderza mi o
szyby. Może puka,
bo niesie wiadomość szczęśliwą - że już
więcej nie chcesz mnie widzieć.
Pozamykam zaraz wszystkie okna, bo nie mogę
tego słuchać.
Nawet szkło przypomina mi o tobie.
Ale otrę łzy - sól morska, moja głupota.
Serce dla ciebie bije, ale teraz z chęcią
je zatrzymam.
Bo między nami po prostu nic nie było.
Tylko ta miłość, która zerwała mam się ze
smyczy.
Komentarze (16)
Drogi nam się rozeszły
równie szybko jak przecięły -
lewo, prawo, dom, mieszkanie,
a miłość czekała za nami.
Podczas tego marszu nikt nie zawracał.
Nikt nie krzyczał "zobacz, zgubiłeś! To pilne!".
I nikt nie słuchał takich nawoływań.
Dziś żyjesz beze mnie. Powinszować, to wielka sztuka
omijać kogoś, kto był dniem i nocą.
Trudno bez ciebie,
ale na nowo uczę się oddychać - niezależnie od tej
pustki,
ktora teraz wypełnia wszystko.
I samotnie i smutno... Wiatr uderza
o szyby. Niesie wiadomość szczęśliwą -
że już nie chcesz mnie widzieć.
Pozamykam wszystkie okna, bo nie mogę tego słuchać.
Nawet szkło przypomina o tobie.
I to, co cytuję, z niewielkim pozbyciem się nadmiaru
słów, jest dla mnie dobrym wierszem:)
Pozdrawiam serdecznie.