Nie piszę, żeby Cię wzruszyć
Wiesz?
Nie piszę, żeby Cię wzruszyć.
I tak nie zatęsknisz.
Mamy silną wolę i cierpliwość.
Ja czekałam na Twój ruch,
Ty zaś liczyłeś na mój.
Miliony godzin zabawy w grę,
Której zasad żadne z nas nie znało.
Możemy tak żyć do końca świata.
Nie ma w tym odrobiny sensu,
Szczypty logicznego myślenia.
Ja wiem co się stanie,
Odejdziesz na zawsze.
Kiedy zobaczę Cię z nią,
Nie uronię nawet jednej łzy.
Udam, że panuję nad czasoprzestrzenią.
Od teraz będę dla Ciebie szarym
człowiekiem,
Który zlewa się z tłem.
Wbiłeś nóż prosto w serce,
Nie pierwszy i nie ostatni raz.
Nie licz na nic lepszego niż uśmiech
pogardy.
Komentarze (4)
"Możemy tak żyć do końca świata.
Nie ma w tym odrobiny sensu" faktycznie takie gierki
nie mają sensu, ale wielu je uprawia
wiesz w Twoim wierszu jest opisane całe moje
życie..kosztuje mnie to trzy miesiące goryczy i 7kg
utraty wagi ...pozdrawiam serdecznie
Ja z kobiecego punktu widzenia.,co tam
czasoprzestrzen,milosc jest wazna.Nie pozwol mu
odejsc,jesli go kochasz oczywiscie.Schowaj dume do
kieszeni,przyda ci sie jeszcze nie raz w zyciu.
Podoba mi się ta przenośnia "udam, że panuję nad
czasoprzestrzenią" - ona sama w sobie poniekąd jest
wierszem - można ją zinterpretować na tyle sposobów.
Reszta mnie nie wzruszyła. Ale przecież nie miała
wzruszyć.