Nie płaczę...
Nie płaczę, kiedy słońce gaśnie
i znika mi z oczu na czas zwany nocą.
Przecież zostają mi księżyc i gwiazdy,
co wokół niego migocą.
Nie płaczę, kiedy opadają liście.
Nie płaczę za uschniętym kwiatem,
lub za pękniętym kubkiem.
Nie płaczę za minionym latem.
Ale płaczę za tamtymi dniami...
Co noc mi się mój Anioł śni.
Ale nie wróci już nawet godzina,
z tamtych szczęśliwych dni...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.