Nie podróżuj trwogą
Gdy siedzę, nic nie robie
to tak czasem myślę sobie
Po co człowiek pracuje?
I dlaczego cały czas nie leniuchuje?
Po co mu pieniądze?
Żeby połączyć koniec z końcem
Co by było gdy byłby multimilionerem?
To by nie musiał być hakerem
Ani już więcej złodziejem
Ale gdy się tego jego wyuczy
To nie wiem czy już go ktoś oduczy
Ale tak to już jest na świecie
I wy o tym dobrze wiecie
Trzeba być ambitnym
I czasem nawet chytrym
Musisz być przebiegły
I nie zawsze uległy
Nie przejmować się porażkami
Bo one są powodzenia zaczątkami
Iść spokojnie swoja drogą
I nie podróżować trwogą
Bo ona jest najgorszą nogą
tylko idź swoją dzielną nogą...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.