Nie w porę
Wróciła z chmur
z wiarą w człowieka,
pusty album otwiera...
nikt na nią nie czeka.
Porażona strachem,
na kogoś liczyła,
on rzucił ją z rozmachem,
niczym dla niego była.
Tak krótko pamiętał
o wielkim oddaniu,
odszedł obrażony,
nie wytłumaczył,
nawet w jednym zdaniu.
Smutek przepełnia
serce zranione,
już pustki nie zapełni..
na miłość uodpornione
Luba
autor
Luba
Dodano: 2005-01-16 09:10:19
Ten wiersz przeczytano 440 razy
Oddanych głosów: 30
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.