Nie potrafię
Nie potrafię żyć jak chciałoby serce,
bo tak daleka droga czeka nas.
Tak daleko są od siebie ręce,
a pomoc nadchodzi powoli- czas.
Widzę codzień wschodzące słońce,
widzę Ciebie- Ty znasz swoje imię.
Gdy to czytasz, twarz nachodzą rumieńce;
wszelki głos z Twych ust przyjmę.
Nie potrafię żyć bez Twego głosu,
bez Twych oczu i ust nie potrafię żyć.
Ciągle widzę Twój kolor włosów;
nie potrafię samotnym już być.
Mija dzień, a za nim wstaje noc,
a mi tak trudno spojrzeć w lustro.
Przenikła nas nasza moc,
w lustrze bez Ciebie tak pusto.
Nigdy wolny, już nigdy z Tobą,
tak przeklęcie przeminął okres gwiazd.
Nie potrafię być samotną osobą,
nie potrafię, bez Ciebie nie potrafię tak.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.