Nie potrafiłabym być z Tobą...
O Co Ci chodzi gdy przytulasz mnie...?
bo ja czuje jakby to byl tylko sen, piekny
sen
i o co Ci chodzi całując mnie...?
bo ja wten w mysli zadaje se pytanie:"czy
to naprawde dzieje sie?"
Czujesz coś do mnie..?
czy moze to wszystko na pokaz?
moze to wszystko niewazne jest...?
bo ja Juz nie wiem co jasne miedzy nami a
co nie...
chcialabym zapomniec o tobie! - nie
pozwalasz !
caly czas jesteś blisko mnie
moze sobie nawet nie zdajesz z tego
sprawy
ze ja szczerze Kocham Cię
Ty mi dajesz jakies znaki
ale nie wiem bo czasem jestes taki ,
przy ktorym mi dobrze
a czasem obojętny, niedostępny - a to
niedobrze...
Nigdy szczerze nie powiedziales
ze kochasz patrząc mi w oczy
Ty sie tego szybko doczekales
moze kiedys ta chwile w zycie me wkroczy
ze powiesz co czujesz
i zycia mi tym nie zatrujesz
taką mam nadzieję,wkoncu duzo mi jej
dajesz
ja sie boje...
że odejdziesz, ze zemną nie
zostaniesz...
dużo razem przezylismy
nie zaprzeczysz
i duzo czasu ze soba spędzilismy
nie zaprzeczysz
a teraz zostaly tylko wspomnienia
niezpomniane lecz niechciane
ja juz na nic nie licze
bo nasze drogi się rozeszły
teraz wiem jakie jest Twoje prawdziwe
oblicze
oglądasz sie za laskami, ktore przeszly
nie potrafilabym byc z Tobą razem
choć czasem o niczym innym nie marzę...
czasem chcialabym byc z Tobą a czasem...(P.W:*:*)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.