Nie pozwól, by chłopak Cię bił!
Jesteśmy przecież ludźmi...
To nieważne w jakim miejscu
Nieistotne są nazwiska...
Widzę jak chłopak popycha dziewczynę
W jej stronę padają wyzwiska.
Potem ją kopie...raz po raz
Za włosy ciągle szarpie
Później uderza pięścią w twarz
Krew na podłogę kapie.
Najbardziej przeraża fakt...
Że nie ma po co bronić dziewczyny
Bo ona tak bardzo zakochana...
...nie widzi w swoim chłopcu winy...
Gdzie podział się szacunek?
Czy jej godność to policzek siny?
Miłość jest dla niej piekłem
A przecież kochać...
To wstąpić do cudownej krainy...
Dziewczyny!!
To jest apel do Was wszystkich
Nie dajcie się nigdy uderzyć.
Ja wiem...potem żałuje, przeprasza
Jednak nie można w jego słowa wierzyć.
Nie pozwólmy, by bluzgano nam w twarz,
By szarpano i mówiono „za swoje teraz
masz”
Bo nie na tym polega zakochanie...
Więc nie dajmy się...drogie Panie!!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.