Nie pragnę więcej
Jak dobrze jest, że mam ciebie,
to jak bym miał własne słońce.
Nie świeci jak to na niebie,
ale podobnie gorące.
Gdy rano wstajesz z uśmiechem,
wiem, że tu jesteś, że żyjesz.
Wraz ze mną na serc pociechę,
jak co dzień, kawę wypijasz.
A gdy się zbudzą pragnienia,
mocno obejmą nas ręce.
W ognistą kule się zmieniasz,
a ciała pragną coś więcej.
Gdy już opadną emocje,
złożę ci kwiatów naręcze.
Będę cię kochał najmocniej,
niczego nie pragnę więcej.
Komentarze (13)
faktycznie, po co więcej :-) (może by coś pokombinować
z tymi rymami, ręce - więcej, naręcze - więcej, bardzo
blisko i prawie powtórzone) pozdrawiam :-)
Klimat jaki lubię:) małe zastrzeżenie do powtórki
rymów: ręcze-więcej, naręcze- więcej
Ale ciepły wiersz, końcówka bardzo mi się podoba :) +
masz już chyba w charakterze :):):) wysokie loty z
głową w chmurach :)
Lubię płynąć z melodią Twoich słów:) pozazdrościć
Twojej kobiecie:)
Po Twych wierszach widać że spełniają się pragnienia
Wrobelku!Umiesz uszczesliwic kobiete.Kochasz czule i
namietnie,tylko zazdroscic jej.+++
Prosto, ale jak pięknie! Wyznanie z głebi serca...
bardzo fajny wiersz;-)
Niech spełnią się twoje pragnienia ...tęsknij i
kochaj....
To najpiękniejsze pragnienie:)
wiec kochaj i badz szczesliwy
kochać to piękne uczucie...trzeba to
pielęgnować...pozdrawiam
Kochać tak to szczęście! Pozdrawiam!