Nie Pytaj Mnie Czemu Mewy Krzyczą
Czemu mnie obuściłeś Krzysiu :(:(:(
Widziałam nas tu razem w jasnym słońca
blasku
Po złotym pyle szliśmy nie po piasku.
Od morza wiatr powtarzał nasze słowa,
Mewy krzyczały krążąc nam nad głową.
Te czarne skały odgłosiłeś swą krainą
Królem i Królową byliśmy oceanu,
Ale odeszłeś...
A mewy?
Patrzą, jak ze spuszczoną głową chodzę tu
samotnie
Złoty pył znikają, pod stpopami został
piasek
Wiatr zapomniał o nas, śpiewa teraz
smutno,
Są tu skały, lecz nie ma królestwa
Więc nie pytaj mnie, czemu mewy krzyczą
Krzysiu jesteś i byłeś jedynym
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.