Nie pytam już Boże....
Za drzwiami mroku
na szarej ulicy dnia
zupełnie bez celu...
spaceruje mój strach...
I już nie wiem
czy boję się życia
czy może zranienia....
Zza drzwi mroku
jak zjawy cmentarne...
wychodzą znów cienie...
Żywią się krwią
moich lepszych chwil....
radość znowu wyblaknie
zanim wstanie świt....
Nie pytam już Boże "dlaczego"?
Ty wiesz...który z kolei rok...
Oplata mnie swoją obręczą
Ten.... zaklęty krąg....
autor
Spiaca Lady
Dodano: 2006-10-29 10:54:44
Ten wiersz przeczytano 494 razy
Oddanych głosów: 14
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.