Nie rzucę ciebie
Nie rzucę ciebie,
Choćbym chciał.
Bo jaką korzyść,
Będę miał.
Same kłopoty,
I zmartwienia.
Wolę obecny,
Stan doceniać.
Czasami dajesz,
Ostro w kość.
Na mnie się skupia,
Twoja złość.
Jednak nie będę ,
Tego zmieniać.
Wolę obecny stan,
Doceniać.
Już robię pranie,
Też gotuję.
Okna pomyję,
Poprasuję.
Wcześniej był ze mnie,
Okaz lenia.
Dzisiaj obecny stan,
Doceniam.
Dzięki twej woli,
Dosyć hardej.
Mam życie fajne,
Chociaż twarde.
Komentarze (13)
Równouprawnienie w rodzinie to się ..docenia -
Pozdrawiam serdecznie
Pozytywne myślenie-i to się podoba pozdrawiam -życie
twarde ale fajne -jak piszesz.
Ładnie, samo życie. Pozdrawiam:-)
Takie życie..urozmaicone. Pozdrawiam
tak czytam pana i stwierdzam że nie da nie lubić tak
napisanych wierszy bardzo doceniam taki styl :)
Ciekawe spojrzenie na miłość
Samo życie:)
co się nie robi w imię miłości ...mówią "że po latach
to i lew siano zje"
pozdrawiam
:)
dobrze docenić to co jest niż brnąć w niewiadome, gdy
uczucie nie zgasło,,,pozdrawiam
Tylko tak gadasz? Wygodnie ci i tyle ale jak się trafi
okazja to wyjdziesz po mleko a znajdziesz krówkę i w
łąki z nią byczku.
pozdrawiam
Kropla drąży skałę +)
Współczuję Grandzie, a wiersz
dobry, trochę wesoły, trochę
ironiczny i tak pewnie nie
do końca prawdziwy, co wnioskuję
z treści poprzednich Twoich
wierszy dalekich od pantofla.
Miłego dnia.