Nie stracą barw
Zjawił się wątek tuż nad ranem,
jak w silnym transie zawirował,
oczy szeroko otwierając,
przez ścieżki wspomnień powędrował.
Tęsknota rodzi się w modlitwach,
w milczącym morzu łez dojrzewa.
A potem znika gdzieś w bezdrożach,
by pożegnalną pieśń wyśpiewać.
W przestworzach buja pod obłokiem,
spisaną przeszłość gubiąc w głębi.
Lecz w toni kwiatów znów powróci,
zanim na zawsze ją pogrzebią.
W zwątpieniu błyśnie mi nadzieją,
bym mogła z wiarą na świat spojrzeć,
wszak moje kwiaty barw nie tracą,
bowiem rozkwitły dla "Miłości".
Komentarze (17)
Gdy kwitną kwiaty kwitnie też miłość
Pozdrawiam:-)
Miłość jest wielobarwna i cudowna