Nie trawią
Stał blady na szarym filarze mostu
nie chciał się jeszcze rzucać w oczy
pod nim słów jej wartkich płynął rwący
potok
zamknij się i daj skoczyć w spokoju
wywłoko
zanim zeżre tęsknota nie bacząc na postu
zakazy
położę się obok filaru
pod mostem śpi inny rodzaj zarazy
co wdepnął w to imię tak rzadkie
i miękkie.jak serce.póki jeszcze ciepłe
autor
rubioguapo
Dodano: 2009-07-10 00:15:42
Ten wiersz przeczytano 865 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
wiersz wielkie cierpienie kochaj mnie chociaż myśli
nie trawią Bardzo dobry