Nie udźwignie się bryłę świata
Śmierć niczego nam nie wskażę
oczekujmy tego od życia
a najlepiej czytajmy to co na życia
zegarze
Rankiem gdy w pełni sił i z głową w
chmurach
miłości spontanicznej aż za wiele
szafujemy nią jak kadzidłem w kościele
W południe ciała cieplutkie
ciągle pragnące uczuć, już się ukazują
słowa wiążące
zaczyna się miłość od uczuć i słów
Gdy mija południe
czas na popołudniową drzemkę
miłość wyraża się przywiązaniem,
szacunkiem
Gdy godziny dotykają nocy
miłość szacunek opieka w piękno się w jedno
jednoczy
zgasły na niebie światełka fajerwerków w
rozbryzgu barw
życie ukazuje nam treść uczucia, co ono
jest wart
Wieczorne wskazania i tykanie zegara
zaczyna się czas refleksji
życia podsumowania
Mamy chwile dla siebie
czy myśmy kochali prawdziwie
czy nasza miłość była pisana patykiem na
niebie
Do siebie mówię i pytam
Nie potrafię tak jak wielu
zdefiniować uczucia miłości
bo to uczucie smakuje jak chleb
jak woda rzeka płynącej przez meandry
zawiłości
Nie przywołuję śmierci
jako tej co, cokolwiek w doczesności
wskaże
bo ono właśnie uczucie wymaże
Moja melancholia świąteczna
zmartwychwstania pańskiego
Autor:slonzxok
Bolesław Zaja
Poetazeslaska.com
Komentarze (4)
A co ja mama aż takie zaległości w czytaniu u Ciebie:)
Smutno to powinno być Panu z innego powodu- nie umie
Pan odmieniać wyrazów, co umieją małe dzieci. I
jeszcze Pan pyszczy. Święta czy nie- poprawże
Człowieku spartolony tytuł bo się ośmieszasz Waćpan.
Dziś czas świat a takie coś tutaj wlazło-smutno mi
Wstydu Pan nie ma :)))) Siwizna przyprószyła włosy- a
pisze Pan jak czwartoklasista. KOGO? CZEGO? się nie
udźwignie- BRYŁY ŚWIATA. Może czas znaleźć
,,podstawówkę trzeciego wieku" by tam nauczyli
odmiany? I Pan ma czelność pisać o Sobie per ,,Poeta".
Cyrk za darmo. Zachowajcie nas od takich poetów :))