Nie umiem być idealny...
Popatrz na mnie,
Zwróć szare zimne oczy,
przepełnione nienawiścią,
w moją stronę.
Miej odwagę,
podnieś głowę.
Boisz się?
Oczywiście!
Bić i krzywdzić chciałeś,
Do tego odwagę miałeś!
Ile razy ona płakała?
Znów to zrobiłeś!
Rodzinę skrzywdziłeś.
Straciliśmy wszystko,
Nic nie trwa wiecznie,
Przepraszam, nie umiem być idealny!
Myślisz, że marnuję czas,
Oddając się przyjemnością?
Oczywiście nigdy nie będę dla ciebie
dobry.
Tato?!
Nie u nas zawsze było "Ojcze"!
A tak chciałem mieć normalną rodzinę.
Nie odwrócisz słów, które powiedziałeś.
Nie odwrócisz czynów, które popełniłeś.
Nic nie trwa wiecznie,
I nic już nie będzie dobrze!
Komentarze (3)
wiersz mnie zatrzymał , chyba ze względu na emocje w
nim zawarte, jest pomysł na wiersz na pewno, tylko
forma jeszcze nie ta nie ta - wszytko jest zbyt
dosłowne i dosadne, trzeba zostawic miejsce na
interpretacje własna czytelnika- odbiorcy.....
Wiersz mnie poruszył. Znam uczucia i myśli w nim
zawarte...
I pięknie, tak czytam sobie wiersze...
i Twój szczególnie mnie zaciekawił...
Masz racje - nic nie trwa wiecznie, a i teleportu nie
mamy by wrócić do przeszłości... W sumie ja traktuję
to nieco sceptycznie, bo i do życia taki właśnie mam
stosunek... Ale wiersz bardzo mi się spodobał +