Nie urodziłam potwora
To wiersz wyrwany jak ząb Bolesny i zepsuty Sumienia mojego Wyrzuty ...
Nie urodziłam potwora
Agresja i egoizm
Stanęły gdzieś po drodze
Przy życiu Twoim i moim
Nie urodziłam potwora
Ale wyhodowałam
Zbyt mało Ci Córeczko
Miłości w życiu dałam
Nie urodziłam potwora
Lecz zamiast kochać Ciebie
Wielbiłam swe głupie marzenia
Kochałam tylko siebie
Nie urodziłam potwora
Ale się bardzo zdziwiłam
Kiedy go właśnie w Tobie
Córeczko zobaczyłam
Nie urodziłam potwora
Byłaś owocem miłości
Najprawdziwszej ,niezwykłej
Cudem nieskończoności
Nie urodziłam potwora
Wybacz mi , moja wina
I nie bądź już , proszę
Potworem dla Swego syna ...
Komentarze (6)
Oj mądre Twe słowa! Mamy dzieci, często wypieszczone,
mające wszystko i nie wiedzieć czemu pomimo pięknych
wzorców w domu okazuje się, że nasze dziecko jest
narkomanem, że kłamie, że nie jest tym kimś kogo
''tworzyliśmy'' latami. trudno jest zrozumieć nam -
rodzicom zaangażowanym emocjonalnie, że to inny
człowiek jest. Wyposażyliśmy go w umiejętność
odróżniania dobra i zła, nauczyliśmy kochać (tak się
nam przynajmniej wydawało) i puściliśmy w świat...
Momentem przełomowym w rozumieniu własnego rodzica
jest przyjście na świat własnego dziecka (nabierają
wówczas znaczenia dawno wyuczone piosenki na akademie
z okazji Dnia Matki ''ileś Ty razy przeze mnie nie
spała...'', które do tej chwili były jedynie
piosenkami nauczonymi na pamięć...)
mocny cholibka, mocny tekst!
super wiersz i daje do przemysśenia jest bardzo
intresujący:)
Trudny temat podejmujesz w wierszu, smutny, ale
interesująco o tym piszesz.
Mądry, smutny wiersz. Skłania do zastanowienia. Plus +
Bolączka i dramat wielu matek wtedy gdy rozpieszczamy
swoje dzieci nie myslimy o konsekwencjach,wiersz
bardzo prawdziwy i smutny.
Prawdziwe obserwacje, można je odkryć w życiu wielu
matek, niestety. Pomysł nietuzinkowy, doby i wyrazisty
przekaz.