nie widzę siebie
jeśli cokolwiek rozumiesz, powinieneś być z siebie dumny
siedzę w gabinecie ze styropianu i
słucham
ile momentów mieści się w 55 cm taśmy
okręć mnie kadrami w pasie i szybko licz
koło pępka prywatny archipelag bez wagi
na śniadanie jem muesli z ruskich
diamentów
zaciskam pięści i głosem z silnika 75B
zamawiam kurs własnymi balonami
kiedy się schylam tym pożądanym 170
jestem mostem dla rolkarzy w Chinach
drapię niby białą ścianę równymi
pazurami
wtedy rośnie mi brzuch jak poziom
sztormu
Komentarze (1)
Silnik z 75B podoba mi się najbardziej ,pozdrawiam
ciekawy wiersz