Nie wiem...
Nie wiesz co czuję...ja też tego nie
wiem...
Chciałabym tylko się poczuć jak w
Niebie...
Nie wiem czy przyjaźń przyjaźnią się
zakończy...
Czy przy ołtarzu ze sobą nas połączy...?
Nie wiem czy kochasz, czy lubisz, czy też
nie...
Lecz wiem, że jesteś przy mnie... kiedy
jest mi źle...
Nie wiem czy to przypadek... żem Ciebie
poznała...
Czy może przeznaczenie nas ze sobą
scala...?
Nie wiem czy dobrą idę w życiu drogą...
Czy może to Tyś jest tą jedyną osobą...?
Nie wiem czy dobrze, że chcę to przyjaźnią
zakończyć...
Czy może powinnam za Tobą w ogień
skoczyć...?
Nie wiem, lecz czuję...
Że Cię potrzebuję...!
Nie wiem, lecz chcę...
Móc z Tobą widzieć się...!
Nie wiem, lecz tak myślę...
Że mam Cię w mym umyśle...
Nie wiem, lecz tak może jest...
Że do serca nie potrafię wpuścić Cię...
...bo serce moje, jest całkiem połamane,
gdyż bardzo kochało, a poźniej stało się
niechciane...
...i jest już ostrożne, być może
przesadnie...
być może dlatego, że ktoś pozostał w nim na
dnie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.