Nie wracaj już nawet snami
pogodziłam się z losem
nożycami wycięłam
wątpliwości
jak krzaki spośród krzewów
oczyściłam moje serce
z pragnień
zastygłe już
rośnie jak trowant
po każdym deszczu łez
trowant - kamień który rośnie
Komentarze (24)
Wiersz smutny i gorzki w swej wymowie. Podmiot
liryczny jakby stracił ochotę do życia.
Wiersz skłania do refleksji. Jego forma dobta.
Ciekawie podsumowany.
smutne
Dlaczego więc ciągle łzy ronisz...smutny wiersz.
Pozdrawiam:)
niech spełnią się twoje sny - wzruszył mnie twój
wiersz
a lepiej niech nie wraca nawet w snach... przejmująca
miniatura
dobra miniaturka, pełna smutku...pozbawić się złudzeń,
wątpliwości...wrócić do realnego życia, zacząć twardo
stąpać po ziemi, może gdzieś całkiem niedaleko czeka
ta wielka, prawdziwa miłość...pozdrawiam
popraw sobie na /spośród/; zastanawiam się, czym się
różną krzaki od krzewów, chyba wiem :) pozdrawiam
Ładny wiersz, lecz smutny sposób na życie. Pozdrawiam.
"wracaj już tylko snami"- może nie tylko, marzenia
się spełniają. Pozdrawiam + zostawiam