nie wybaczysz
Twoje spojrzenie jak ogień pali mnie od
wewnątrz
Nie pozwalasz żyć każdym słowem zabijając
nadzieje
Twoje gesty już nie są jak kiedyś pełne
ciepła i przyjaźni dla mnie
Cały Ty oddalony i zimny jak lód od
zewnątrz
Nie ma Cię choć chciałabym całkiem
inaczej
Ułożyć moje i Twoje życie zarazem
Bo nie mogę żyć wiedząc że Ty
Już …
Nie usłyszysz myśli i słów nie
wypowiedzianych
Nie poznasz prawdy którą na serca dnie
skrywałam
nie poczujesz miłości którą kiedyś Ci
zabrałam
nie wybaczysz…
Komentarze (2)
Mi również się podoba....:)
bardzo ładny wiersz ... chociaz nie wiem czy to
okreslenie pasuje . Powiem jedno ... Podoba mi sie :)
pozdrawiam