Nie wystawię
Nie wystawię dzisiaj nosa.
W twierdzy, aż się zaklinuję,
poudaję Eskimosa,
świat mnie nie interesuje.
Będzie ciepło w moim iglo,
pod pierzyną w białej poszwie,
skoro tempo bardzo zbrzydło,
muszę zwolnić… to na zdrowie.
Na otuchę, że czas cennie
spędzę w imię wyższych racji,
białe karty są niezbędne
na użytek zwykłej spacji.
Najważniejsze układanie…
Kto raz zasmakował wielce
nie chce więcej w bałaganie
zwłaszcza myśli żyć na
„prędce”…
Komentarze (7)
Poudawać eskimosa - to jest dobry pomysł. Ja też
porządkuję myśli, bo niektóre mi się
przedatowały...Fajny wiersz z pomysłem.
czasem ten bałagan trudno ogarnąć... zwłaszcza, gdy
myśli bałaganią samoistnie, niby od niechcenia...ale
zawsze można w twierdzy je przytrzymać - fajnie
napisane :)
Tylko pozazdrościć, w igloo jest ciepło jak w ulu,
czasami trzeba odpocząć, poukładać sobie życie i
zwolnić tempo.
cyt.aut"nie chce więcej w bałaganie
zwłaszcza myśli żyć na „prędce”…oj
bardzo slusznie zauważasz w swym wierszu.Ja też czasem
się zaszywam i porządkuje myśli niepoukładane.Bardzo
dobry wiersz.
choc bialy dzisiaj nie najlepiej mi sie kojarzy to tez
pod taka poducha w iglo bym posiedziala...zreszta
robie to dosc czesto ale wtedy to zupelnie nic mi sie
nie chce...ty chociaz poukladasz mysli...wiersz
napiszesz....cieply ciekawy wiersz
Czasami taka biała twierdza tez potrzebna aby zebrać
siły, uporządkować myśli...ciepły ładny wiersz.
Widzę,że aktywnie odpoczywasz, myśli porządkując,
niewątpliwie układając w wiersze :)