Nie załapałem się na sołtysa
W przedwyborczym czasie na sołtysa
chociaż zachód słońca głowa łysa
rozum pomieszany z politycznej sadzy
startowałem w wiosce do najwyższej
władzy.
Konkurencja była wielka by się wdrapać
z tymi co umieli pisać czytać chlapać
na kiełbasę przedwyborczą mieli kasę
woły
a ja galicyjską edukację z podstawowej
szkoły.
Skorzystałem z treści władzy od koryta
które przesiewałem przez drobniutkie
sita
zostawiłem obiecanki kit kadzenie
z wielką werwą i nadzieją siałem po
terenie.
Na zebraniach wrzało wsparcie i oklaski
wypowiedzi przez wyborców złote blaski
byłem przy nadziei w pełni wiary
jako będę sołtysował chociaż jestem
stary.
Jednak nie udało się załapać na sołtysa
stanowisko
bo wybory na premiera prezydenta będą
blisko
wioska oświadczyła że za wielki program kit
kadzenie
a za mało miejsca do realizacji jest w
terenie.
Na spotkaniu nowy sołtys z radą
oświadczyli
poprą mą kandydaturę prezydenta byśmy
godnie żyli
będą wszędzie wartość programową
propagować
bym sołectwo jak i kraj od zguby zdążył
uratować.
Kiedy przyjdzie czas wyborczy
prezydenta
moja edukacja spekulacja głowa
niedopięta
winny być na stołku prezydenta z
pozbieranym wianem
teraz i na wieki wieków amen.
17.o1. 2010 autor Wals
Komentarze (20)
...ciekawy wiersz humorem pisany...oddaje faktyczny
obraz ludzi sięgających po władzę...ja wolę swój domek
w górskiej dolinie, gdzie czas cudownie mi płynie, aż
zal pomyśleć, że czas szybko płynie i muszę wrócić do
wrzawy i hałasu...pozdrawiam serdecznie z małopolskiej
krainy :)
Na pewno następnym razem wygrasz ;)
PS. Dziś wysłałam list, myślę że na Twoje urodzinki
i... go otrzymasz. Pozdrawiam serdecznie. :)
Wiersz udany temat ciekawy, pozdrawiam.
Nic się nie stało, na następne wybory będziesz starszy
i mądrzejszy...
...może to i lepiej ,masz więcej czasu na pisanie
wierszy i widzisz to czego sołtys by nie zobaczył
Ja się przyłączam do mariat,trzeba nam lepszych.Nie
będę nóg żałował,będę jeździł i głosował.
nie znam się na polityce, ale wiersz wciąga :))
Wiersz fajny wesoły czytałam z uśmiechem i choć
polityka mnie nie interesuje jak bedziesz
startował mazury zmobilizuję .
wiersz ładnie napisany, z humorem, miły w
odbiorze...ode mnie masz głos i jeszcze rodzinę
zmobilizuję do głosu oddania ...pozdrawiam
skoro na sołtysa nie załapał się nasz Pan Wals to ja
już głos oddaję na prezydenturę Pana ..bardzo fajny
wiersz ..
Wspaniale ułożony wiersz piękna i wysondowany sens,że
na sołtysa godni ludzie wybierani być powinni i żarzy
wiersz kulturą i humorem w podaniu prawdy krytycznej,
co cenię wysoko cyt.:):) Skorzystałem z treści
władzy od koryta
które przesiewałem przez drobniutkie sita
zostawiłem obiecanki kit kadzenie
z wielką werwą i nadzieją siałem po terenie. +
Pozdrowienia serdeczne:)
Podpatrzone, zapisane jak w historii na wieki wieków
amen. Bardzo dobry wiersz.
super...moze w koncu cos sie zmieni, bo na górze dużo
leni...
tylko się proszę nie obrazić........mój ojciec kiedyś
opowiadał mi o wyborach na sołtysa :
"po sumie wychodziliśmy na łąkę i chodziliśmy tak
spacerkiem...który wdepnął w krowiego "placka" to
zostawał sołtysem"
Skomentuję jednym słowem: polityka... :D +