Nie zapominam
Przychodzisz bez zapowiedzi.
Spoglądasz na mnie i milczysz.
Przenikasz w głąb mej duszy.
Sprawdzasz czy czuję, choćby namiastkę tego
co Ty.
Jesteś rozczarowany.
W głębinie mych zmąconych uczuć, nie ma
skrawka miłości dla Ciebie.
To już zawsze będzie on.
Nigdy Ty!
Dostrzegasz w mych oczach...
nie miłość a jedynie zwykłą sympatię.
Podchodzisz schylasz się ku mnie.
Składasz gorący pocałunek,
na mych rozwartych w zdziwieniu ustach.
Odchodzisz.
Ja stoję nic nie rozumiejąc.
Nie zapominam.
Komentarze (2)
... no tak to już jest z tą miłościa... raz jest a raz
nie...
nieodwzajemniona miłość pozostawia wiele pytań i
sprawia wiele cierpienia...tak bywa...