Nie zapomne
Dla wszystkich co opuscili swoje rodzinne strony
I
Juz mnie tam nie ma, slady duszy tylko
Echa szeptow, smiechu, placzu
Pochowane w scianach cichna...
Juz mnie tam nie znajdziesz, zycie mnie
zabralo
Nie odnajdziesz mego glosu
Pierwszego slowa, co na swiat sie
wydostalo...
Juz mnie tam nie szukaj, w ten jesienny
ranek
Jestem blizej, mieszkam w Tobie
W Twoim sercu pozostane...
II
Przecież nigdy nie zapomne, miejsc co byly
moim domem
Z Tych odleglych chwil, usmiechow
Chce pamietac kazdy moment
Nie zapomne tez Twej wiary, tego co robilas
dla mnie
Jak z pomniku bohaterka
W sercu moim pozostaniesz...
III
I wiem ze z drog zycia mego kretych
Jakbym zboczyl dzisiaj w nocy
Czeka na mnie puste lozko, przy latawcu z
krepy...
V
Komentarze (2)
Jak dobrze ,ze mnie odwiedziłeś! Nie dość ze
zostawiłeś mi pochlebny kwiatuszek, to u Ciebie
poznałam klimat nie z mojej sfery duchowej, a to
zawsze mnie wzbogaca. Myślę, że Twoją tęsknotę
zaliczyć można pod tęsknotę za miłością. Poza tym
wiersz napisany płynnie, po prostu płynie sie w nim,
odczuwa emocjonalną siłę. Masz Kamiru dobre pióro, i
żal ze Cię wcześniej nie spotkałam. Dlatego mam prośbę
byś pisał swoje wiersze, byś nie odkładał pióra. Twój
temat jest inny a przez to wciągający. Na razie tyle
,czytam pozostałe Twe wiersze. Jeszcze raz dziękuję za
tyknięcie i pozdrawiam stęsknioną duszę Ewa
Każdy kto opuszcza swoje rodzinne strony zawsze wraca
tęsknotą do nich.