NIEBIAŃSKA ISTOTKA........
W chodzę do pokoiku , a przede mną
istotka o niebiańskich oczkach
jej myśli
wnikają w głąb mego umysłu ,
mój wzrok
szaleje jej ciało oddycha miłością .
Delikatnie wzięła mnie za rękę ,
znaleźliśmy się wy mym łożu mówiąc do mnie
szeptem kocham Cię
nasze ciała złączyły się w
miłości uścisku
Kochając się co raz namiętniej z minuty na
minutę było coraz cudowniej
w mych ustach czułem smak jej ciała - był
jak narkotyk
jej serce biło rytmem nie do opisania .
Nie mogłem przestać patrzeć na jej rozkosz
, która porywała ją tańcem miłość
powoli wszystko ucichło i nastał świt
przebudziwszy się zastałem leżąca koło mie
ją wyglądała jak śpiący anioł
A ja kochałem ją.
Komentarze (4)
Żenada pełna błędów, banału, dosłowności, z pewnością
nie można tego wierszem nazwać. Współczuję gustu 347
osobom, które zagłosowały na to coś...
o bosh... może to jakaś nowa era poezji? Ktoś wie?...
u mnie wywolal zero emocji. Ale innym sie podoba
bardzo dobry i subtelny dobór słów - wiersz superowski
jednym zdaniem ;) pozdrawiam