Niebo nad kochającymi inaczej
tej historii nie było
ale może się zdarzyć
w zderzeniu rzeczywistości
ze światem złudzenia i marzeń
****************************
mgła znad łąk
też nie ukryła nas
jedynie cień twych rąk
otulił moją twarz
a wszystko przez oszczerstw deszcz
który pada i w dzień i w noc
i nie przepędzi chmur
miłosnej bryzy moc
Nocą umarłeś w moich ramionach
bo nie umiałem świata przekonać
że nasza miłość jak każda jest
A z nieba leją się strugi łez
i zatapiają nas
obmywają z marzeń i snów
unoszą nad falą ludzkich głów
unoszą nas ponad tym
Ja nie potrafię
Ty wybacz im
Wybacz im...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.