A niech to
Przyszedł z ulicy i do wiersza,
od ósmej rano do dziewiątej,
pozował mi godzinę (nago)
przez krótkie grudnia dwa tygodnie.
Pobierał „słone” raty w słowach
- każdego ranka po seansie.
Wiersz „zapowiadał się” na dzieło,
więc mu płaciłam pełną garścią,
aż środków zbrakło. Choć w zasobach
słów miałam dużo... dużo... jeszcze,
niestety, użyć ich nie mogłam!
Przez ten Światowy Dzień Bez
Przekleństw!
Krystyna Bandera
Wiartel 17.12.2017 r.
17.12 - Światowy Dzień Bez Przekleństw.
Komentarze (87)
Kiedy coś czy ktoś wyprowadzi mnie z równowagi to nie
myślę jaki jest dzień tylko
używam...przecinków...pozdrawiam.
kiedyś dużo przeklinałem to było jak przecinek i
kropka
AMOR1988
- dziękuję :) Pozdrawiam :)
Ciekawy wierz, pozdrawiam serdecznie )
Robert Kruk
- każdego coś uwiera :) Jednego przekleństwa, drugiego
- ich brak. Pozdrawiam :)
milyena
- bez "takich"! :) Dobrego dnia :)
Kur by to zapiał, a słowik zaśpiewał, że ten co
zamiast po polsku gadać, kląć chce,
lekko w życiu nie ma ;-)
Świetny!Jak chorera ;)
Pozdrawiam :)
jastrz
- o to to... :) Pozdrawiam :)
karat
- ale model się burzy, że wynagrodzenia nie dostał, a
i, przy pomocy pozostałych słów, wiersza skończyć nie
można ("a miał być taki piękny, amerykański") hihihi.
Pozdrawiam :)
Wyszło - niezręcznie może odrobinę,
Że "kurwa" w polskim oznacza przecinek,
Więc się natychmiast zrodził problem nowy:
Jakim mam teraz kurwę nazwać słowem?
Może to zbędne były słowa
i nie ma czego dziś żałować?
Pozdrawiam!
Zora2....Jak by nie bylo , wulgaryzmy zniknely i to
agarom bardzo tutaj ceni;)
Stella-Jagoda
- a nawet: O, kurczątko... Pozdrawiam :)
tańcząca z wiatrem
- tak, to trochę humoru ze szczyptą autoironii
podobnie jak w wierszu "Komu w drogę temu pech".
Pozdrawiam :)