Niech to będzie wiersz
w mojej lodówce są słoiki
z twoim zapachem
i z całodobową pełnią
światła. co noc odmiennie dyszy,
po parapetach pięter snu.
żyjemy, patrzymy
jak łzy spadają na
obrus.
koszernym winem.
tak, jak się dzieli pierwiastki,
czy smak owoców.
nie wracaj do mnie czerwcem,
pozbawiony skowronków.
kiedy odprawiam śniadaniowe obrzędy.
po kawie nie wracaj,
do gazety przerzucanej ze strony
na stronę.
serce jeszcze nie pogardziło
rozumem.
dziś lśni powietrze
od odkurzania grzechów.
jak płatki owsiane, głodne życia.
jak długo trzeba stawiać kręgosłup.
myć zęby, by zniknąć.
© 19.09.2015 r.
Komentarze (38)
Zatem ncc nie przeszkadza zmyć ten kurz... ☀️
...moje mydło
pachnie moim potem,
zmieszanym z kurzem
wczorajszego jutra...
@ Sławku witaj. Można tą drogą interpretacji iść -
czyli relacji między kobietą a mężczyzną. Naturalnie
można znaleźć inne ścieżki, prowadzące w inny kierunek
- czyli do odmiennych konkluzji i refleksji.
Pozdrawiam serdecznie. :)
@ Janusz Krzysztof: Mam wrażenie, że zbyt pochopnie i
powierzchownie „wylewasz dziecko z kąpielą” i
pomawiasz całe rzesze wspólcześnie piszących o
„pójście na łatwiznę” - jak to określiłeś poniżej.
Musiałabym cofnąć się daleko wstecz, by podjąć
dyskusję i znaleźć odpowiedź na pytanie, Czyżowice
jest poezja i jaki z jej wielu rodzajów preferuje
każdy z czytelników osobiście! Jeśli podążę za twoimi
rozważaniami, to następujący tekst:
„Ziemia ― ziemia,
ziemia ― powietrze ― ziemia,
powietrze ― woda ― ziemia ― ziemia ― woda,
woda ― powietrze ― ziemia ― powietrze ― powietrze,
ziemia ― woda ― powietrze ― woda ― powietrze ― ziemia,
powietrze ― ziemia ― ziemia ― ziemia ― ziemia ―
ziemia,
Ziemi Wody Powietrza ―”
nie jest wierszem ― ERGO: nie jest poezją, tylko
jakimś tworem „wyobcowanym, nieciekawym i
niestrawnym”!
Czytanie gazety w towarzystwie ukochanej np. Przy
śniadaniu jest poważnym występkiem. Kobieta potrzebuje
mężczyzny, który poświęci jej dużo uwagi. :)
Interesujący, niełatwy wiersz.
Ślę moc serdeczności.
"eksperymentuję też trochę
z nowoczesnymi formami"
Nie lubię nowoczesnych form poezji. One często
odstręczają potencjalnych miłośników poezji (mnie na
przykład). Poezja tzw. współczesna wyobcowuje się,
stając się czymś nieciekawym i w bardzo dużym stopniu
niestrawnym. Z drugiej strony msz jest to pójście na
łatwiznę - ktoś pisze tekst jak prozę i niewiele się
wysilając zamienia na "poezję" (by udawał poezje).
Pozdrawiam.
Dziękuję Januszu Krzysztofie. Wiem, że nie zawsze i
nie każdy rozumie te moje zamieszania z interpunkcją i
wolałby biały wiersz albo jasny Herbertowski zapis
wersu po wersie jako zawsze wyodrębnionej przez sens,
jaki dany wers niesie — całostki, niczym katoński
argument w przewodzie sądowym. Wiem, niektórzy mówią
taka moda. Tymczasem ja, ja eksperymentuję też trochę
z nowoczesnymi formami. Poniekąd to wymóg czasu dla
niejednego i konkursów. Może zapisałabym to odrobinę
inaczej, ale jedno wiem na pewno — tego rodzaju zapis
pozwala utrzymać elegancką, raz długą, raz krótką
frazę, estetyczny kilkustrofowy układ i moje ulubione
gry przerzutniami. Czyli coś za coś. Trochę się też
sprzedajemy takimi naszymi zapisami, a trochę się
spełniamy. Nie powiedziałabym, że znalazłam już swoją
idealną formę, wciąż szukam. Pewnie kiedyś znajdę, a
zarzut o nowoczesność stawiano też kiedyś wielu innym
piszącym... Pozdrawiam serdecznie.
wiersz ładny i ciekawy. ale kropka to kropka - nie
bardzo rozumiem tutejsze zasady interpunkcyjne
(wszystko da się złamać, nawet regułę interpunkcyjną o
kropce). może jakieś lokalne odstępstwa?.
"lśni powietrze od odkurzania grzechów". ładna
metafora. pozdrawiam.
Miło się zrobiło. Dziękuję fatamorgano7. :)
Ależ to jest wiersz i to świetny. Podobnie jak
poprzednicy, podziwiam metaforykę.
Pozdrawiam Osso :)
@ andrew wrc / Czarek Płatak / bluszcz / AMOR1988 /
DoroteK: Wybaczcie, że dziękuję zbiorowo za chwile
spędzone z moim utworem, za wszystkie uwagi, krytyczne
i te mniej, za pozdrowienia i dobre słowa, ale
dziękuję szczerze i serdecznie... Merci!☀️
no właśnie... świetne, nietuzinkowe metafory
Ciekawy, bardzo pomysłowy wiersz :)
Wiersz zatrzymał. / światła. co noc odmiennie dyszy,
po parapetach pięter snu.*/ cudna metafora. Pozdrawiam
:)
a mi się jakoś smutno zrobiło.
Pozdrawiam :)