niech żyje wolność
jak szybko można
zgasić miłość
jak byle świecę
przy byle wietrze
i chociaż mogę
już nie zasłaniam
wiatr między palce
niechaj się wedrze
niech ją wywieje
za morza góry
wyrwie z korzeniem
z mojej pamięci
dziś "specjal" piję
już nie wiem który
co mi tam miłość
już mnie nie nęci
już się przejadłam
po dziurki w nosie
mam tej niemądrej
naiwnej dręczącej
nareszcie wolna
wyjdę na słońce
"niech żyje wolność
wolność i swoboda
niech żyje zabawa..."
jednak trochę szkoda
7 lipca 2009 godz.22.36
Komentarze (19)
Naprawdę wielka szkoda
Bardzo mnie zaciekawił, oryginalny wiersz, pewnie, że
szkoda tej słodkiej niewoli w milości.
Kryśka, podoba mi się. Fajny rytm, a miłość - pamiętaj
- nie da się zgasić, nie od razu :). pozdrawiam
ciepło.
Do czasu, do czasu, a co potem?
co tam...może nie zasługiwal na Twoją milość...i racja
niech żyje swoboda...tak trzymać...ale za dużo nie
pij:)pozdrawiam
niech zyje wolnośc i swoboda dzis tylko to słowa
piosenki...i chwile refleksji dlaczego własnie tak sie
stało....czas pobiegł zapomniał o nas.czy pozostawił
na drodze.....jak d=widac dla ciebie stał sie
przychylny wiec ciesz sie wolnoscia.....pozdrawiam...
Zawsze wiedziałem, że piwo dobre na chłopoty.
Zawsze szkoda gdy coś z czym mieliśmy nadzieję przeżyć
życie odchodzi.
bardzo mi się podoba ten dramatyczny klimat i liryczna
puenta, a najbardziej lekkość i poczucie humoru
autorki (mam 4 w 1:)
jednak trochę szkoda--na wszystko przychodzi czas...
Nie zarzekaj się...jeszcze przyjdzie ta najwłaściwsza
Peel może i wypowiedział się szczerze, ale autorce w
życiu nie uwierzę! La donna e` mobile!
Wyobrażenia są zazwyczaj bardziej optymistyczne...
ciekawy wiersz.
Zatrać się w zabawie, będzie po sprawie, aż nabierzesz
ochoty na sentymentalne powroty.
Życie nie jest łatwe, w dodatku czasem po prostu nie
ma dobrego wyjścia...