niechciałeś...
Odeszłeś odemnie
nie kochałeś mnie
zabawiłeś się mym uczuciem
niechciałeś, a jednak to zrobiłeś
Odejdź! Nie chcę cię już widzieć!
Zdrajca bez honoru!
Nie mogłam na tobie polegać
Mam kogś.. kto mnie nigdy nie
zostawił...
nie zranił tak jak ty...
On zawsze mi pomaga.., doradza..
nigdy nie opuszcza..
a ty?
żal mówić..
zamazywać kartek...
marnować tuszu na ciebie..
autor
zraniony anioł
Dodano: 2007-09-08 14:35:54
Ten wiersz przeczytano 477 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
czasem warto stracić coś by zyskać więcej:)
boli serce gdy ktos odchodzi... jednak z czasem
przeminie ten bol...wspomnienia pozostana...lekarstwem
na zraniona milosc jest druga milosc;)ladny wiersz;)