Niechciana myśl.
Siedze znów w swoich czterech ścianach,
nie mam do kogo odezwać się...to tak
boli.
Przez szybe padają promienie słońca,
tam jest tak wesoło...
Próbuje się schować gdzieś w kącie,
zakryć sie płaszczem cienia.
Nie widze już nic...całe oczy mam zalane
łzami.
Po głowie chodzi wciąż ta sama myśl,
myśl że tak już bedzie zawsze...
autor
puste_przeznaczenie
Dodano: 2007-07-03 18:37:39
Ten wiersz przeczytano 457 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Wyciągam do ciebie dłoń przyjacielu. Takich jak ja i
ty jest wielu.