Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Niecodziennym Splotem Zdarzeń...

Coś lżejszego...


Niecodziennym splotem zdarzeń
Przechwyciłem kalendarze
Czyichś istnień…
Piękne lico, cudnej Pani
W poniedziałek liszaj zranił …
Zatrwożona nie na żarty
Się udała do lekarza…
To był czwarty
Lekarz ów, Pan dość otyły
Zaplanował zrzucić tyły
Przody, boki …
Z tym, że właśnie, umówiony
Wszedł do niego
Dość wysoki
Teoretyk …
Czynem jego, ciągłe mrzonki
I tym razem trzynastego
Miał zadzwonić do swej żonki
Chorej wielce…
Na wakacjach ściskającej tego Pana
Gdzieś na kolejowej belce
Pan przystojny…
W testosteron przyodziany
Miał się pobrać z ową Panią …
Której liszaj lico zranił
No i uciekł …
Dziwnie wszystko ułożone
Wpatrywałem się namiętnie
W karty losów tak splecionych
Czując, że coś we mnie pęknie
Jak nie przerwę…
Dziś środa
A ja nadal zachmurzony
Myślę stale…
Jak mam pomóc owym ludziom
By odrzucić precz korale
Zdarzeń błahych…
Jak mam dać im błogi spokój
Który w nie przerwanym toku
Trwał w dzieciństwie...
I zmuszając do myślenia
Szare w mózgu me komórki
Wymyśliłem...
Daj im stoczyć się z tej górki!
Tej na którą niczym Syzyf
głaz błahostek wciąż wtaczamy
Uwolnieni od rozsądku
Bzdur bandażem obwiązani.

Dzięki Ci Diamo, Dzięki Ci Stary

Dodano: 2006-10-31 12:54:30
Ten wiersz przeczytano 566 razy
Oddanych głosów: 7
Rodzaj Rymowany Klimat Optymistyczny Tematyka Na dzień dobry
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »