Nieczyste sumienie
Anioły harfy stroją
i czyszczą swe białe pióra.
Płaczą nad slabościa moją
i gubią złamane pióra.
Znów chmury szare przeszył,
złowieszczy krzyk ich gniewu.
Wiem Ciebie ten widok cieszyl,
lecz ja nie slyszalam śpiewu.
Prosilam by przestały
lecz one w wielkiej furii
po niebie całym latały
wolając wciąż "wy durni"
Ja tylko te slowa slyszalam
i szybko zakrylam me uszy
bo tych anielskich lamentów
nic nie moglo zagłuszyć....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.