Niedzielnie - nie dzielnie
Dla kochanych oczu brązowych.
Tęsknoty niedzielne są tęsknot esencją,
bo wcale dzielnością nie grzeszą.
Zlękniony uciekam myślami do Ciebie -
niech one się chociaż ucieszą.
Tęsknoty niedzielne. To serca jest potrzask
i ciała całego pułapka.
Bo są raczej constans - czy przed czy też
podczas.
Nie dają się dzielić jak sztabka.
Więc dzielę niedzielę na dzielne
marzenia
i na te struchlałe o Tobie -
że znów Cię tu nie ma i coś się
pozmienia
w Twym sercu ku mojej osobie.
Komentarze (12)
niedzielnie i wesoło:)
Niedzielnie i na wesoło , to mi się podoba. Rewelacja
Re: Arabella
Takie porównanie to niezasłużony zaszczyt.
Re: Andreas
Wesołego mnie, chcą piękne brązy źrenic,
Nawet gdybym smutkiem był -
dla nich bym chciał się zmienić.
przeczytałam z zachwytem , tak jakoś przypomniał mi
się Kabaret Starszych Panów, pozdrawiam niedzielnie
Na wesoło rozkminiłeś te swoje niedzielne tęsknoty.
Pozdro.
Liryka przekazu -
znana w teleparii.
Oddasz myśli w zastaw
już jesteś jak w matni.
A nie starczyłby: Liryczny
Przekazik telepatyczny?
Dokuczliwy post - jak psocić, gdy głód?
Napisze ta w brązach, a zdarzy się cud.
Zaśpiewam jej pieśni - od ballad do szant,
jeśli skrobnie słówko -
choć na poste restante.
Psoty to dobre sposoby na dokuczliwe ...posty ;-)) I
jeszcze posty. Albo smsy ;-)) i znów anagramik i
homonimek :-))I już weselej.
Czy się pozmienia? to dobre pytanie
Ewuniu!
Bardzo dziękuję.
Twoje słowo - dla mnie -
na całą niedzielę,
tyle dla mnie znaczy,
choć słów tak niewiele.
Nie będę niedzieli
dzielić Na fragmenty -
niezby dzielne myśli,
podzielne zapędy,
które mi tęsknota w dzień święty podsuwa.
Nie działam logicznie, w zgodzie z nie-działaniem,
myśli mam zajęte niedzielnym kazaniem.
Sam kazałem sobie, by pozyskać cnoty,
tęsknotą (nie)dzielić,
Uśmiech dać przez psoty.
Niedzielnie, nie dzielnie, dzielnie i nie dzielnie,
ależ to pomysłowe:-) I niebanalne. Żeby niedziela nie
dzieliła, można być nie dzielnym, ale na pewno
cierpliwym :-)
Zachwycona jestem formą, pomysłem i pogodą wiersza.